Przyziemni

Ave!



W tym wpisie, dla odmiany, zobaczymy, co Kodeks pisze o Przyziemnych.

Jak pewnie zauważyliście, za radą kogoś z was eksperymentuję trochę z wyglądem bloga, jeśli coś wam się naprawdę nie spodoba, zachęcam do pisania komentarzy 😉



PRZYZIEMNI

Och, już nie mogę się doczekać.
Przyziemny świat to miejsce, które znasz. To świat, z którego, młody Nefilim, przybyłeś i jego ludność, Przyziemni, to ludzie, których znasz i do niedawna byłeś jednym z nich, gdy przemieniłeś się.  Zazwyczaj mówimy o przyziemnym świecie jakby stanowił pomniejszy aspekt naszego życia i świata, ale tak naprawdę istniejemy z powodu Przyziemnych. Kiedy Nefilim stwierdzają, że ochraniamy Ziemię, to oznacza, że bronimy Przyziemnych. Oni są naszym brzemieniem i odpowiedzialnością. Frajerzy!
Przyziemni wiodą swoje życia nieświadomi otaczającego ich mroku i naszą pracę stanowi chronienie tej niewiedzy i, tak bardzo jak to możliwe, utrzymywanie jej. Kiedy chodzisz po ulicach twoich miast i miasteczek, kiedy patrolujesz, otaczają cię Przyziemni, świętujący i w żałobie, wędrujący pomiędzy szczęściem, smutkiem, gniewem, rozpaczą i radością. Te emocje mogą stać w sprzeczności z tym, co ty, mając realny Wzrok, znasz jako prawdę. Czasami drastycznie w sprzeczności. Wielu jest Nefilim, którzy zostali wstrząśnięci koniecznością wytropienia i walki do kresu sił z demonem, który zagroził zniszczeniem całego miasta uśmiechniętych promiennie Przyziemnych. To jeden z ciężarów, który dźwigamy. Do naszej pracy należy, by robić to odpowiednio.
Przyziemnym oczywiście nie wolno wchodzić do Idrisu albo jakiegokolwiek Instytutu, w zwykłych okolicznościach. Prawo pozwala Nocnym Łowcom zaoferowanie Przyziemnym azylu, jeżeli znajdują się w dużym niebezpieczeństwie ze strony demona lub Podziemnego albo w zagrożeniu skutkami ich ataku. Zauważ, że Prawo nie zmusza Nefilim do robienia tego. Świętą misją Nocnych Łowców jest ochrona Przyziemnych, ale nie za cenę własnego bezpieczeństwa. Nefilim muszą ocenić czy Przyziemnemu można dać schronienie bez narażania większej tajemnicy, a w związku z tym sekretności, Świata Cieni.
Łatwo czuć pogardę, a nawet zawiść, do Przyziemnych. Ostatecznie, pozostają w niebezpieczeństwie zagrożenia od strony demonów, o których nic nie wiedzą. Idą spokojnie przez swoje życie; mają luksus nie znania prawdy o wielkiej bitwie pomiędzy dobrem i złem, która stale wisi nad ich światem. Posiadają to szczęście nie bycia w stanie ciągłej wojny, bez świadomości, że każdy z ich przyjaciół, każdy członek rodziny, walczy każdego dnia i codziennie może z tej potyczki nie powrócić.
Nalegamy: miej współczucie dla przyziemnego świata. Naszą rolę stanowi walka za nich, a ich – niewiedza o naszym poświęceniu. To nie ich wina.
Ci biedni dranie. Szkoda mi ich. Tylko... szkoda.
Och, przestań, nie jest tak źle. Chcą, żebyśmy byli mili dla Przyziemnych!

PRZYZIEMNI, KTÓRZY NIE SĄ CAŁKOWICIE PRZYZIEMNI
Oni są trochę fajni. Ale nie tak fajni jak Nocni Łowcy.
Aczkolwiek to trochę za dużo powiedziane.                
Myślę, że Nocni Łowcy bardzo protestowali. Też tak myślę.
Istnieją oczywiście Przyziemni, którzy nie są całkowicie Przyziemni – ich rodziny miały, gdzieś w przeszłości, przodków Faerie, wilkołaków lub, co rzadkie, nawet Nefilim. Ta krew przekazuje się z pokolenia na pokolenie, a ci Przyziemni mogą posiadać Wzrok lub być zdolni do widzenia przez niektóre uroki (w każdym razie większość z nich wciąż nigdy nie dostrzeże żadnej nadnaturalnej aktywności, ponieważ nie jest przygotowana do widzenia jej. Ważna zasada uroków: przez dużą część czasu ludzie widzą to, co chcą widzieć (zobacz „Uroki i Wzrok”). Nawet Widzący Przyziemni będą omijać wzrokiem dziwne obrazy i wyjaśniać je jako iluzje lub nieporozumienia).
Wiele z tych rodzin Widzących pracowało jako służący i dozorcy w różnych Instytutach i u zamożnych Nocnych Łowców, niemniej jednak w większości części świata praktyka posiadania służby wyszła z mody, a te rodziny utraciły swoje związki z Nefilim. Upłynęło kilka pokoleń odkąd działo się to w Ameryce Północnej i Europie, a większość żyjących potomków tych ludzi nie wie nawet, że ich przodkowie kiedyś służyli Nocnym Łowcom.
Nawet ci Przyziemni, którzy nie posiadają Wzroku, mogą często bezwiednie znaleźć się w miejscach magii i mocy, nie rozumiejąc dlaczego. Czasem mogą poczuć się zmuszeni do stworzenia jakiegoś fizycznego znaku w takim miejscu – zbudowania barier odgradzających je od wszystkiego dookoła, ozdobienia go, a nawet oszpecenia lub zniszczenia go. Może to irytujące dla Nefilim i Podziemnych, którzy chcą używać tych miejsc mocy, ale ponownie nalegamy, żebyś był cierpliwy i litościwy dla tych Przyziemnych. Musi istnieć jakaś magia głęboko we wspólnej pamięci wszystkich ludzi, w przeciwnym razie jak my (i Podziemni) używalibyśmy jakichkolwiek mocy, nawet z dodatkiem anielskiej lub demonicznej krwi? Musimy, wszyscy, mieć chociaż potencjał do bycia Nefilim. Ta magia rozlewa się na cały świat i utrzymywanie jej jest częścią naszych obowiązków jako Nocnych Łowców.
(Zobacz także: „Przyziemne kulty demonow”)
Po prostu twój codzienny najzwyklejszy kult demonów.

UWAGA O PRZYZIEMNYCH RELIGIACH
Wielu nowych Nocnych Łowców przybywa do nas ze swoją własną religijną historią i chce wiedzieć, które z wyznań to te „prawdziwe”. Nefilim nie posiadają więcej wiedzy na ten temat niż Przyziemni. Nefilim dumnie pochodzą ze wszystkich stron świata i oczywiście postrzegamy Świat Cieni bez powiązania z naszymi osobistymi wierzeniami.
Ta różnorodność może wydaje się słabością, rozdzielając od siebie Nocnych Łowców, tak jak Przyziemnych przez ich religie. Ale te Przyziemne wyznania mogą nas wiele nauczyć. Ich mitologie i legendy zawierają praktyczne prawdy o aniołach, demonach, a może nawet Podziemnych. Zaliczamy je wszystkie do naszych źródeł.
Również przyziemne religie reprezentują moralne i etyczne przekonania, i duchowe spostrzeżenia, naszego gatunku, więc możemy się z ich wiele nauczyć. Ignorujemy nauczania najmądrzejszych Przyziemnych tylko na nasze ryzyko. Skoro „wszystkie historie są prawdziwe”, musimy pamiętać, że te opowieści w większości zostały spisane przez Przyziemnych.
Światowe religie zawsze pomagały, i będą to nadal robić, Nefilim w naszej misji. Społeczności wyznaniowe i poświęcone budynki zawsze służą jako schronienia dla Nocnych Łowców, a często zawierają sekretne skrytki z bronią i narzędziami dla nas. Umowy dotyczące tych kryjówek często pochodzą z przed pięciuset albo i więcej lat. W rzeczywistości najstarsza na świecie wciąż działająca skrytka na broń Nefilim znajduje się w Mediolanie – jednym z największych przyziemnych miast handlowych najbliżej Idrisu – w Bazylice św. Ambrożego. Mediolańscy Nefilim utrzymują, że tą kryjówkę założył sam Jonathan Nocny Łowca, pod koniec swojego życia, w nowopowstałej dzwonnicy kościoła.
Tradycyjnie wejścia do skrytki odsłania recytacja tak zwanego „Wyznania wiary męczennika”:

W imię Clave, proszę o wejście do tego świętego miejsca.
W imię Niekończącej się Bitwy, proszę o użyczenie waszej broni.
A w imię Anioła Razjela, proszę o wasze błogosławieństwo na moją misję przeciwko ciemności.

Dzisiaj większość kryjówek posiada bardziej praktyczne metody otwarcia się na obecność runy Wzroku, ale tradycyjne sposoby dalej działają w większości miejsc, dla tych Nocnych Łowców, którzy wolą trochę więcej dramatyzmu.

Muszę to zapamiętać, prawda? Słyszałam, jak Jace to mówił.       
Tak, musisz też zapamiętać milion Znaków, wiesz?
Ale tamto jest łaaaatwe. To jest truuuudne.
W byciu Nocnym Łowcą nie ma marudzenia!
Och, wiesz, że to nieprawda.

Vale,
VamPav.

Komentarze

Popularne posty