Podziemni. Wilkołaki cz 1

Ave!


Tak jak już wspominałam dzisiaj rozpoczynamy rozdział o Podziemnych!

Niestety, wpisy będą nieco krótsze niż ostatnio, bo zdarzył mi się mały wypadek z wordem i straciłam kawałek tłumaczenia, przez co około 10 stron musiałam przerobić jeszcze raz 😔
Ale nie martwcie się, postaram się to w miarę możliwości nadrobić 😊








Gdyby demony wałęsające się po świecie były jedynymi stworzeniami, które muszą trzymać w ryzach Nocni Łowcy, nasze życie stałoby się zauważalnie łatwiejsze. Demony, poza rzadkimi zmiennokształtnymi gatunkami, zazwyczaj nie wyglądają jak ludzie i są ułatwiająco zawsze wrogo nastawione. W relacjach między ludźmi i demonami nie ma miejsca na politykę i negocjacje. Tylko wojna. One atakują, my bronimy się.
Ale cały świat nie jest taki prosty. Odkąd demony zaczęły wkraczać w życie ludzi, fale dobra i zła wymieszały się, a z tych zmąconych fal ludzkości powstali Podziemni. Niektórzy z nich – czarownicy i Faerie – wyprzedzają Nefilim o niezliczone lata. Ale młodsi Podziemni, wilkołaki i wampiry, są stosunkowo niedawnym zjawiskiem, rezultatem wcześniej nie znanych demonicznych chorób, które wrosły w ludzką rasę, wydaje się, że na dobre.

WILKOŁAKI

To fajne chłopaki!       Masz zamiar robić to co rozdział?               Może!
Wcześniejszą z tych demonicznych chorób jest likantropia, uważa się, że pojawiła się po raz pierwszy w lasach środkowej Europy (prawdopodobnie) w XIII wieku. Sądzi się, że likantropia rozprzestrzeniła się szybko na Starym Kontynencie, a potem nieco wolniej w innych częściach świata. Prześladowania i publiczne palenie wilkołaków były popularne w XV i na początku XVI wieku, co odpowiadało podobnej modzie na skazywanie na stosy tak zwanych czarownic (prawie nigdy prawdziwych Podziemnych, zobacz „Polowania i Schizma” w Dodatku A).
Likantropia przemienia osobę w wilkołaka, pół-człowieka, u którego demoniczna infekcja powoduje transformację w ogromnego niebezpiecznego wilka w świetle pełni księżyca. Co gorsza, wilkołaki w zwierzęciej formie nie są po prostu wilkami. Posiadają nienaturalną – demoniczną – siłę i szybkość, a ich pazury i zęby mogą przeciąć płot z łańcucha czy przegryźć kłódkę. Bez pomocy i treningu wilkołak potrafi być niebezpiecznym stworzeniem. Kiedy likantropia objawia najgorsze stadium, człowiek, który wydaje się normalnym Przyziemnym, staje się okrutną niekontrolowaną morderczą bestią przez trzy noce w każdym miesiącu, tracąc wspomnienia o swoich złych uczynkach.

JEŚLI SPOTKASZ WILKOŁAKA
Wilkołak, który jest w swojej zwykłej ludzkiej formie i nie wpływa na niego likantropiczna Przemiana niczym nie różni się od normalnego człowieka. Powinieneś traktować wszystkie nowe wilkołaki w ludzkiej postaci jak każdą inną osobę. W przeciwieństwie do powszechnych opinii, nie zaczną cię obwąchiwać albo nie wyzwą na śmiertelny pojedynek.
Jeśli napotkasz wilkołaka w zwierzęcej formie, musisz szybko ocenić sytuację. Gdy cię ignoruje, opuść okolicę spokojnie, ale szybko. Jeżeli cię obserwuje, poszukaj oznak agresji jak u psa – obnażone zęby, warczenie, nastroszona sierść. Podnieś ręce do góry, by pokazać, że nie jesteś zagrożeniem. 
I spróbuj tak bardzo, jak to możliwe, nie wyglądać jak pieczeń wołowa.
Broń się tylko atakowany i spróbuj obezwładnić wilka, a nie go zabić. Wilkołak, który rzuca się na ludzi, prawie zawsze odpowiada na agresję lub jest nowostworzonym, który jeszcze się nie kontroluje.
Jeśli znasz już wilkołaka o którym mowa, nie próbuj przemówić mu do rozsądku, zwracając się do niego jego ludzkim imieniem albo przypominając mu wszystkie zabawne ludzkie rzeczy, które razem zrobiliście. Także nie dawaj mu komend jak psu (jak „do nogi” lub „zostań”).




Vale, 
VamPav.

Komentarze

Popularne posty