Porozumienia
Ave!
W tym wpisie poznacie historię Porozumień.
Stety, niestety, zbliżamy się powoli do końca, zostało nam już tylko kilka wpisów, tak naprawdę dwa, może 3.
POROZUMIENIA
Vale,
VamPav.
W tym wpisie poznacie historię Porozumień.
Stety, niestety, zbliżamy się powoli do końca, zostało nam już tylko kilka wpisów, tak naprawdę dwa, może 3.
POROZUMIENIA
PIERWSZE POROZUMIENIA W 1872 ROKU
Grupa poważnie wyglądających mężczyzn oraz kilku kobiet stoi wokół wygładzonego
przez lata stołu i rozpatruje dwudziesty ósmy szkic czegoś, co od dwudziestego
pierwszego projektu, stało się znane jako Porozumienia. To wysoka wiktoriańska
sala obrad Konsula Josiaha Waylanda; kieruje on sprawami z dyscypliną i rygorem
niemieckiego nauczyciela. Przy stole oprócz członków Rady znajdują się różni
przedstawiciele Podziemnych. Czują, że prawa Podziemnych w procesach o
Odszkodowania nie są wystarczająco sprecyzowane. Wayland podejrzewa ich o próbę
tworzenia kruczków w Prawie.
Wayland,
ty fanatyku!
Trwa najcieplejsze lato od pięćdziesięciu lat w Alicante. W tym czasie
temperatury od tygodni sięgały powyżej trzydziestu stopni; wilgotne gorące
powietrze faluje nad obradami Porozumień jak całun, zmniejszając wszystkim
cierpliwość i życzliwość. Nastroje zmieniają się w mgnieniu oka. Pojawiają się
ciągłe spory o to, czy okna powinny zostać otwarte czy zamknięte. Kiedy są
przetworzone wpuszczają chociaż lekkie orzeźwienie przepływającej bryzy, ale
także wpuszczają roje czarnych much, które trzeba wybijać packami na owady. Wszyscy
cały czas czują się niekomfortowo, poza przedstawicielami Faerie i wampirów,
którzy przyjmowali sytuację na spokojnie, czym bardzo irytowali pozostałych
zgromadzonych.
To interesujący zbieg okoliczności, że to właśnie Wayland przewodniczył
prawie na pewno najważniejszym wydarzeniem w nowożytnej historii Nocnych
Łowców. Wayland nie był kochany jako Konsul i nie wspomina się o nim czule ze
względu na osobowość czy mądrość. Tak naprawdę podwaliny pod Porozumienia
położył cały XIX wiek, zaczynając od
historycznego Traktatu Europejskich Podziemnych, który uchwalono po
zakończeniu wojen napoleońskich w 1815 roku i stał się pierwszym oficjalnym
dokumentem obiecującym jakąkolwiek ochronę w Prawie dla Podziemnych. Największe
zasługi dla pomysłów, które zaprowadziły do Porozumień, ma Konsul sprawujący
urząd w czasach tego układu z 1815 roku, Shimizu-Tokugawa Katsuguro. To
dziedzictwo jego idei działało nawet po jego śmierci w 1858 roku, wysiłek,
który doprowadził do trwania Porozumień aż do ich finalnego podpisania w 1872
roku.
Kolejnym wielkim bohaterem tych Pierwszych Porozumień był ówczesny szef
Instytutu w Londynie, Granville Fairchild, który grał rolę wspaniałego
strażnika pokoju w czasie długiego gorącego lata i nieprzerwanie łagodził
relacje pomiędzy delegacjami w momentach, gdy ich sprzeczne interesy prowadziły
do obrażania i oburzania się. Posiadał niezwykłą zdolność zarówno do
wyjaśniania Radzie i doceniania pragnień Podziemnych, jak i pomocy Podziemnym w
zrozumieniu i przyjmowaniu postulatów Nefilim. Niestety, Fairchild nie dożył
zatwierdzenia Porozumień, nad których ukończeniem sam tak ciężko pracował. Gdy
negocjacje zbiliżały się ku końcowi, wybrał się na wyspę Cypr, by zaoferować
swoją demonologiczną ekspertyzę tamtejszemu Instytutowi. Cypryjscy Nocni Łowcy
walczyli z Wielkim Demonem Stheno, który niszczył wioski. Tam Fairchild umarł,
jak wypada Nefilim, w walce ze Stheno. Chociaż bardzo się różnili, Fairchild i
Konsul Wayland byli wielkimi przyjaciółmi, więc urzędnik zadedykował podpisanie
Porozumień pamięci druha.
(W niecodziennym końcu historii, Stheno został w końcu wysłany z
powrotem do Pustki w Szkocji w 1894 roku przez grupę angielskich Nocnych Łowców;
chociaż Wielki Demon miał przebranie, rozpoznano go przez to, że nosił lubioną
ukraińską futrzaną czapkę Granville’a Fairchilda, któremu podarował ją
Wayland.) Ha!
Przeciwko tym Pierwszym Porozumieniom zaciekle protestowali niektórzy
Nefilim, w większości ci, którzy straciliby znaczący dochód w rezultacie
proponowanych Reform (zobacz „Łupy”). Na szczęście znaleziono kompromis, który
pozwolił, by Porozumienia zostały potwierdzone i podpisane. Ostateczny projekt,
trzydziesty pierwszy, uzgodniono pod koniec lata 1872 roku. Stawiło się
pięćdziesięciu podpisujących: dziesięć wampirów, dziesięć wilkołaków,
dziesięciu czarowników, dziesięć Faerie i dziesięciu Nocnych Łowców.
Przedstawiciel wampirów Aron Benedek znakomicie opisał ostateczny dokument jako
„kompromis kompromisów”, ale tak naprawdę szkielet dla kolejnych Porozumień
został w pełni zawarty w tym pierwszym układzie. Porozumienia, które tworzono
później, bardziej korzystały z tego modelu niż tego nie robiły.
Wśród przełomowych rozwiązań zastosowanych jako część tych Pierwszych
Porozumień były:
· Deklaracja, że Podziemni to stworzenia
posiadające dusze, a zatem należy im się ochrona właściwa ludziom.
· Odwołanie Praw czyniących nielegalnym możliwość
adoptowania przyziemnych dzieci przez Podziemnych.
· Zagwarantowanie Podziemnym praw do procesu
sądowego, gdy dopuszczą się złamania Prawa; Nocni Łowcy nie mogą już uznać ich
za winnych i ukarać ich natychmiastowo.
· Język Prawa ograniczający kary, które można
nałożyć na Podziemnych, by zapobiec odpowiedzialności nieproporcjonalnej do
przestępstwa.
· Potwierdzenie prawa Podziemnych do własnych
wewnętrznych schematów organizacyjnych – klanów wampirów, stad wilkołaków, dworów
Faerie i tak dalej – bez ingerencji Clave. W rzeczywistości Porozumienia
uczyniły członkostwo w tych społecznościach obowiązkowym dla Podziemnych
„niezrzeszone” wampiry czy wilkołaki uznano za buntowników i nie miały one
takiej samej ochrony w Prawie.
· Potwierdzenie, że Nefilim są oficjalną siłą
strzegącą porządku w Podziemiu i zgoda, by Podziemni przestrzegali Prawa
Przymierza. Uznanie teoretycznego rządu Nieba, przez jego reprezentanta
Razjela, jako jedynej władzy nad światem.
Prześledzenie unowocześniania Porozumień przez
lata i tego jak dzisiaj różnią się od dokumentów podpisywanych w przeszłości to
interesujące zajęcie. Do największych zmian zalicza się:
· Coraz bardziej szczegółowy i specyficzny język
dotyczący praw Podziemnych w procesach przestępców. Potrzeba coraz większego i
większego legalizmu w Porozumieniach wynika z faktu, że Konsulowe i
Inkwizytorzy bardzo różnią się w interpretacji czynów, czasami stosując
drakońskie zasady dla grup Podziemnych, którzy nie robią dużej krzywdy, ale
próbują sprawić, by zasady były bardziej szczegółowe w kolejnych
Porozumieniach. Co ciekawe, sekcję prawa karnego w Porozumieniach traktuje się
dzisiaj jako oddzielny dokument i układa ją inna grupa przedstawicieli – takich
z ekspercką znajomością prawa – niż ta, która pisze resztę układów. To po
części dlatego, że ten rozdział zajmuje dzisiaj znacząco większą objętość niż
cała reszta łącznie. Ten samodzielny akt jest jednak jedynym pismem, w którym
oficjalnie zawarto prawa Podziemnych do procesu uznawane przez Nefilim, więc
staje się coraz ważniejszy z każdymi kolejnymi Porozumieniami.
· O wiele silniejszą deklarację praw Przyziemnych
do życia niezakłócanego przez zmienną sytuację w Podziemiu. Na przykład, w
Siódmych Porozumieniach po raz pierwszy posiadanie uległych przez wampiry.
· W czasie trwania pierwszych trzech Porozumień
czarownicy notorycznie przyzywali demony na prośbę Nefilim. Technicznie to było
nielegalne. Dopiero Czwarte Porozumienia pozwoliły czarownikom na używanie
jakiejkolwiek magii uważanej za konieczną w czasie śledztwa Nocnych Łowców.
Te i inne podobne społeczne reformy
uczą nas, że duch Porozumień jest żywy w Idrisie i że kontynuujemy
uszlachetnianie i poprawianie relacji między Nefilim i Podziemiem.
To
takie postępowe, nie możemy już mordować Podziemnych na ulicy.
Duża zmiana, chociaż z „Podziemni
są fundamentalnie demonami” do „Podziemni są fundamentalnie ludźmi”. Vale,
VamPav.
Komentarze
Prześlij komentarz