Serafickie ostrza
Ave!
Dzisiaj mam dla was fragment mówiący o serafickich ostrzach. Te dopiski i "rozmowy" bohaterów w niektórych miejscach są naprawdę zabawne, nie sądzicie? 😃
Dzisiaj mam dla was fragment mówiący o serafickich ostrzach. Te dopiski i "rozmowy" bohaterów w niektórych miejscach są naprawdę zabawne, nie sądzicie? 😃
SERAFICKIE OSTRZA
Istnieje legenda opowiadająca o pierwszym
serafickim ostrzu, która jest prawdziwa lub nie. Przekaz ten pochodzi z
najwcześniejszych czasów istnienia Żelaznych Sióstr, kiedy było ich tylko kilka
i Adamantową Cytadelę stanowiły jedynie pojedyncza kuźnia adamasu i zespół
ochronnych murów. W tamtych czasach, gdy ścieżki ze świata przyziemnych na
wulkaniczne równiny otaczające Cytadelę nie były tak ukryte i strzeżone jak
dzisiaj, pewien demon, Smok – wtedy demony Smoki nie były na krawędzi
wyginięcia – znalazł drogę do umiejscowienia Cytadeli. W momencie tym w kuźni
pracowała tylko jedna Żelazna Siostra i została zaatakowana znienacka, będąc
zupełnie nieuzbrojona, ponieważ wierzyła w niemożliwość tego, że kuźnię Sióstr
mógłby odnaleźć wróg.
Śmiejąc się i grożąc, Smok przeszedł przez jeziora
lawy jakby przeskakiwał przez płytkie strumienie. W strachu Siostra szukała
dookoła siebie broni, ale jedynym, co miała na wyciągnięcie ręki, były nierówne
odłamki adamasu, świeżo wydobyte z kopalni i czekające na dalszą obróbkę.
Złapała jeden z nich i wyciągnęła go przed siebie naprzeciw nadchodzącego
Smoka, jak pikinier przygotowujący się do ataku. Jej ręka drżała, bała się
jednak nie o swoje życie, a o dalsze istnienie Żelaznych Sióstr: jeżeli demony
mogły dotrzeć w to miejsce, z pewnością niedługo najadą Cytadelę.
Owładnięta panicznym strachem, zaczęła
wykrzykiwać modlitwy do sił dobra. Gdy Dragon był już obok niej, głośno wyrzekła
imię Michała, pogromcy Samaela, generała niebiańskich zastępów. Odłamek adamasu
natychmiast zapłonął olśniewająco niebieskim płomieniem. Ręka Siostry została
poparzona w miejscu, w którym dotknął jej ogień, ale z całej siły zaufała
swojej prowizorycznej pice i ukłuła Smoka w miękkie ciało pod jego szczękami. Spodziewała
się, że zrani Smoka i nic więcej – ale możliwe, że da jej to wystarczająco dużo
czasu do ucieczki.
Zamiast tego adamasowa włócznia przewierciła
się przez szyję Smoka jak przez papier i cała zapłonęła serafickim ogniem. Smok
krzyczał i palił się, Siostra patrzyła, jak demon oddala sie, zataczając,
zraniony w sposób jakiego nigdy wcześniej nie widziała. Po drugiej stronie lawowej
fosy otaczającej Adamantową Kuźnię pokonany Smok spadł na ziemię i palił się
przez godzinę.
Siostra upadła na kolana z wyczerpania i
patrzyła jak zwłoki Smoka powoli znikają z tego świata. Mogłaby wtedy odpocząć
– nikt nie potępiłby jej za to – ale była Żelazną Siostrą i w momencie, gdy
pozostałe Siostry znalazły ją kilka godzin później, ona wyjaśniła naturę mocy,
którą odkryła i narysowała na pergaminie pierwsze plany serafickiego ostrza.
Żelazne Siostry –
zaskakujące twardzielki.
Dzisiaj serafickie ostrza, inaczej zwane
anielskimi, są podstawową bronią Nocnego Łowcy w walce. Są przezroczyste jak
szkło, zazwyczaj obosieczne, i zwykle mierzą około sześćdziesięciu centymetrów.
Wykonuje się je z adamasu, który jest bardzo precyzyjnie szlifowany i
przytwierdzany do swoich rękojeści na stałe. Są zatem potężnym narzędziem przeciwko
każdemu przeciwnikowi. Natomiast ich prawdziwa moc objawia się, gdy zostają
nazwane – kiedy Nocny Łowca trzyma broń przed sobą i wypowie imię anioła.
Podobno w tym momencie duch tego anioła zamieszkuje w ostrzu i broń będzie
świecić jasno niebiańskim ogniem, jak płonący miecz anioła, który strzeże
Ogrodu Eden.
Ten niebiański ogień bardzo potężnie działa na
demony. Większość demonów może z łatwością wyleczyć się z obrażeń zadanych
bronią Przyziemnych, tak jak wilkołaki i wampiry. My pokrywamy nasze zwykłe
uzbrojenie runami (patrz rozdział poniżej), by były bardziej skuteczne, ale
nawet wtedy najlepsze, co możemy nimi zrobić, to zranić demony na tyle, aby
musiały wycofać się, by wylizać rany. Tylko serafickie ostrze może trwale
uszkodzić demona, by musiał wycofać się na poważne i długotrwałe leczenie lub
wrócić do Pustki, aby zrekonstruować swoje ciała.
Po tym, jak moc aktywowanego serafickiego
ostrza wyczerpie się, broń trzeba przekazać do Żelaznych Sióstr, aby odświeżyły
ją w celu ponownego użytku. Wyczerpane serafickie ostrza powinny być składowane
w zbrojowni twojego lokalnego instytutu dla regularnego recyklingu. Żelazne Siostry są też twardzielkami w recyklingu!
Zauważ, że serafickich ostrzy można używać
przeciwko Przyziemnym, ale w walce z nimi dają drastyczną przewagę. Zranionym
nimi Podziemnym zadadzą podobne obrażenia co demonom, ale ludzkie ciało
przebite takim ostrzem zostanie poparzone, a nawet ogień ten może pochłonąć je
całkowicie. Clave oficjalnie uznało to za „niesamowite”.
Nocny Łowca nie może zatem spłonąć od
serafickiego ostrza, ze względu na naszą anielską krew, ale nawet jeśli,
aktywowane ostrze może dotkliwie poparzyć ręce trzymającego, więc nie
powinieneś go dotykać dopóki nie otrzymasz runy Anielskiej Mocy (zazwyczaj
umieszcza się ją na obojczykach lub na wewnętrznej stronie obydwu nadgarstków).
Nocny Łowca pchnięty serafickim ostrzem nie
stanie w płomieniach, ale trzeba pamiętać, że serafickie ostrze dalej
pozostaje ostrzem i może zabić Nocnego Łowcę w bardziej przyziemny sposób, tak
jak każdy inny miecz czy sztylet.
A tak poza tym, większość Nocnych Łowców myśli,
że musimy nazywać serafickie ostrza tylko dlatego, że Jonathan Nocny Łowca
sądził, że bardzo ważną sprawą jest zapamiętanie przez wszystkich wielu imion
aniołów.
Ten facet był hardkorem.
To znaczy, że wymiatasz w Anielski Quiz.
I
Anielskie Scrabble.
Vale,
VamPav.
Komentarze
Prześlij komentarz